
Odejmowanie
24/08/2021
Po co komu wakacje? Żeby coś poznać, zobaczyć, odpocząć? Żeby nabrać dystansu? Żeby się zatrzymać? Jak co roku spędziłam trochę czasu w górach, w których pytania rodzą się same, szczególnie te trudne i te, które wracają po to, żeby znaleźć na nie inną odpowiedź niż na nizinach. Za każdym razem, jak usiądę po mozolnej wędrówce na szczytach i spojrzę w dół, przychodzi pytanie – Co ja tam robię na dole? Po co? Co tam jest ważne, a co wcale nie?
Jesteśmy zagonieni na co dzień - musi się coś dziać, coś trzeba robić, zdobywać, rozwiązywać problemy, gromadzić, zarabiać, liczyć zyski i minimalizować straty, iść do przodu, zadawać sobie pytanie "co dalej". Już mam zadyszkę jak to piszę. ROBIĆ, zajmuje znakomitą część naszego życia.
Dla mnie wakacje to zatem czas, żeby się zastanowić, co wyrzucić i odjąć ze swojego życia. Co mi w plecaku mojego życia nie jest potrzebne w dalszej wędrówce, a stało się zbędnym obciążeniem.
- Na co chcę poświęcać czas, a na co nie?
- Z kim chcę pracować, a z kim nie?
- Jakie tematy realizować, a jakich nie?
- Co mnie uszkadza, a co rozwija?
- Na które góry wejść, a jakie sobie odpuścić?
- Czemu i komu dawać siebie i swoją energię, a skąd ją wycofać?
Trudne, bo lubię być obecna, dawać, dzielić się doświadczeniem, radą, słowem. I tego nie zamierzam zmieniać. Chcę to jednak robić mądrzej. Realizować programy i projekty, którymi mogę coś zmienić. Pracować z ludźmi, którym mogę coś dać i od których mogę się czegoś nauczyć. Wchodzić w sytuacje, które mnie budują, a nie w których się kurczę. Wspierać swoją pracą tych, którzy chcą transformacji i nie boją się jej, pomimo tego, że bywa bolesna i trudna. Pracować z liderami, którzy najpierw zmieniają siebie, a potem firmę i pracowników, a nie odwrotnie.
I zamierzam poszerzyć miejsce na myślenie, na stawanie się, na BYCIE. To oznacza zwolnienie i znalezienie przestrzeni być może na nicnierobienie. Dopiero jak wyłączmy hałas, zgiełk, cykanie zegara, to słychać ciszę, a w niej prawdziwy SENS.
Polecam taki namysł.