
Niedoskonały lider - dystans (2)
11/04/2021
Trzymamy dystans, gardę, tarczę, zbroję. Nie pozwalamy sobie i światu zajrzeć do środka z obawy przed niezrozumieniem, krytyką, niedocenieniem, a także bliskością, odrzuceniem, zaangażowaniem - w tym emocjonalnym. Wycofujemy się przed wzięciem odpowiedzialności, dokonaniem zmiany - powody mogą być różne. Może nie umiemy inaczej, albo nam do pomaga. Może wtedy właśnie czujemy się bezpieczni. A przecież jednocześnie nas to ogranicza. Jeśli chcemy zmniejszyć swój dystans, przestać się chronić - będziemy musieli znaleźć siłę w byciu prawdziwym sobą, zamiast trwonić energię na nieujawnianie jacy jesteśmy i czego naprawdę potrzebujemy.
Możemy też odwlekać decyzje, działania. Możemy mieć nieubłaganie wysokie wymagania wobec siebie i innych i paraliżujący strach przed tym, że okaże się, że jesteśmy niedoskonali, nie dość dobrzy, i w ogóle NIE DOŚĆ. A może nawet jesteśmy pod silną, nieugiętą presją samych siebie.
Jeśli przyjdzie moment, kiedy poczujemy, że nam to nie służy, że ogranicza i nas osobiście i nasze przywództwo, być może zechcemy się tym zająć, zdjąć tę ciężką zbroję lub maskę, odwiązać ciężarki, które ciągniemy za sobą. Najpierw jednak trzeba dać sobie prawo bycia niedoskonałym.
To może okazać się trudne, nawet bardzo, jednak w efekcie - wyzwalające. Będziemy musieli znaleźć siłę w byciu prawdziwym sobą, zamiast trwonić energię na niepokazywanie jacy jesteśmy.
Co nam może towarzyszyć? Lęk! Przed utratą niezależności, przed rozregulowaniem się, odsłonięciem swoich słabości. To ostatnie często wydaje się nam absolutnie niepotrzebne, bo przecież lider ma być silny, stabilny, mocny. Tak, mocny charakterem, ale przecież nie mocny w maskowaniu siebie, udawaniu. Paradoksalnie, odsłonięcie siebie, okazanie ludzkiej twarzy, przyznanie się do porażek czyni lidera silniejszym, bo tym samym daje innym przyzwolenie na bycie prawdziwymi i otwartymi. W codzienności zawodowej przed liderem idealnym inni będą ukrywać swoje słabości, niedociągnięcia, porażki, błędy. Przed idealnym rodzicem, dzieci będą ukrywać to samo, a na pewno będzie to dla nich źródłem wielkiego stresu. Czy można przewodzić nie znając rzeczywistości, której nie chcemy zobaczyć, albo kiedy inni ją skrzętnie przed nami próbują przeinaczyć.
Jak sobie radzić z dystansem?
Pierwszym i bardzo ważnym krokiem będzie włączyć obserwowanie siebie:
- jakie sytuacje powodują mój dystans, co jest dla mnie w nich zagrożeniem i jak się zachowuję,
- jeśli trzymam dystans – to co tracę ja sam, inni w relacji ze mną i nasza relacja,
- co czuję i co chciałbym powiedzieć, a co faktycznie mówię i dlaczego,
- co chcę zrobić, a co faktycznie robię,
- jakiego rodzaju bezpieczeństwo daje mi trzymanie dystansu,
- czemu to służy, a czemu zupełnie nie,
- jaką energię odbiera mi trzymanie dystansu, a jaką mi przynosi?
To na początek, choć pewnie okaże się trudny.
Ten temat jest przedmiotem moich warsztatów Przywództwo transformacyjne - od EGO do ECO w Świadome przywództwo oraz badań diagnostycznych i coachingu.